W 2010 roku, kiedy rozpoczynaliśmy budowę naszego domu na obrzeżach Gdańska wpadł nam do głowy pomysł, aby część domu przeznaczyć na catering. Tej branży nie wybraliśmy przypadkowo...
Zaraz po ukończeniu Technikum Gastronomicznego w Gdańsku wyjechał za granicę. Swoją przygodę z kuchnią rozpoczął od pracy na statkach pasażerskich Scylla Tours jako pomocnik kucharza.
Asystując szefom kuchni zdobywał doświadczenie, które wprowadzało go coraz głębiej w fascynujący świat kuchni. Podczas przerwy między kolejnymi kontraktami poznał swoją przyszłą żonę, czyli mnie.
Jarek rozwijał dalej swoje zainteresowania pracując jako sous chef w kolejnych restauracjach b5, Lindin, Vegamot, Austur steikhus, natomiast ja zajęłam się obsługą gości w restauracji. Dawało mi to wiele satysfakcji.
Mogłam poznawać przeróżnych ludzi, opanować technikę serwowania win, dobierania win do potraw oraz przyrządzania koktajli za barem. W celu uporządkowania zdobytej wiedzy ukończyłam kurs sommelierski i barmański. Okazało się, że praca blisko ludzi jest tym co naprawdę lubię robić.
Otrzymaliśmy ofertę pracy w Bekkjarvik Gjestgiveri w Norwegii. Bekkjarvik Gjestgiveri jest prowadzone od lat przez rodzine Johannessen. Kuchnią zarządza już kolejne pokolenie- bracia Arnt i Orjan.
Jarek wspólnie z nimi tworzył menu dla gości a`la carte, zajmował się przygotowaniem wesel, komuń oraz imprez rodzinnych. Orjan Johannessen w 2015 roku otrzymał tytuł najlepszego kucharza na świecie wygrywając najbardziej renomowany konkurs w branży gastronomicznej Bocuse d`Or. Pracowaliśmy z najlepszymi.